W ostatnich dniach października 2025 roku w Strefie Gazy sfinalizowano częściowe porozumienie między Izraelem a Hamasem dotyczące zawieszenia broni oraz wymiany więźniów i zakładników. W ramach układu Hamas uwolnił 20 ostatnich żyjących izraelskich zakładników, którzy zostali przekazani Międzynarodowemu Czerwonemu Krzyżowi i następnie odesłani do Izraela. W zamian Izrael rozpoczął proces zwalniania około 2 000 palestyńskich więźniów przetrzymywanych często bez formalnych zarzutów. Hamas przekazał także cztery ciała zmarłych jeńców, podczas gdy dalsze 24 szczątki pozostają na terenie Gazy.

Porozumienie, nadzorowane przez USA i promowane osobiście przez prezydenta Donalda Trumpa, zostało przedstawione jako „historyczny krok ku pokojowi” i element jego szerszej inicjatywy „Nowy Bliski Wschód”. Trump ogłosił sukces rozejmu i zapowiedział kolejną fazę rozmów pokojowych podczas wystąpień w izraelskim Knesecie i na szczycie w Kairze. W praktyce jednak układ – jak zwracają uwagę komentatorzy z Al Jazeery, The Guardian i niezależnych ośrodków analitycznych – realizuje przede wszystkim postulaty izraelskie. W dokumencie zabrakło odniesienia do kwestii reparacji za zniszczenia wojenne, uznania palestyńskiego prawa do państwowości, autonomicznego systemu administracji oraz zniesienia blokady. Nadal obowiązuje ścisły izraelski nadzór nad dostawami pomocy, system przepustek i zatrzymany handel – elementy, które czynią z Gazy de facto strefę zarządzaną pod wojskową kontrolą. Nie wierzę w trwały pokój – mówi w wywiadzie dla BBC król Jordanii Abdullah II – Bliski Wschód jest skazany na zagładę, chyba że istnieje proces pokojowy prowadzący do państwa palestyńskiego.

Po krótkiej wizycie w Izraelu Donald Trump, który w ubiegłym tygodniu pośredniczył w zawieszeniu broni między Izraelem a Hamasem, wczoraj przybył do egipskiego Szarm el-Szejk, ogłaszając, że „nowy dzień się podnosi”. Wraz z przywódcami Egiptu, Kataru i Turcji podpisał wspólną deklarację mającą przekształcić rozejm w kompleksowy plan pokojowy. Trump okrzyknął to wydarzenie „historycznym świtem nowego Bliskiego Wschodu” i zapowiedział realizację swojej 20-punktowej propozycji odbudowy Gazy, obejmującej rozbrojenie Hamasu i ustanowienie międzynarodowej misji stabilizacyjnej pod przewodnictwem „rady pokojowej” kierowanej przez USA. Jednak zapisy deklaracji są póki co utajnione. W szczycie uczestniczyli prezydenci: Stanów Zjednoczonych (Donald Trump), Egiptu (Abdel Fattah El-Sisi), Francji (Emmanuel Macron), Turcji (Recep Tayyip Erdoğan), Jordanii (król Abdullah II), Kataru (emir Tamim bin Hamad), Bahrajnu (król Hamad bin Isa Al Khalifa), Palestyny (Mahmoud Abbas), Indonezji (Joko Widodo), Azerbejdżanu (Ilham Aliyev) oraz Cypru (Nikos Christodoulides). Kanclerz Niemiec –ł Friedrich Merz.
W gronie premierów znaleźli się: Wielkiej Brytanii (Keir Starmer), Włoch (Giorgia Meloni), Hiszpanii (Pedro Sánchez), Grecji (Kyriakos Mitsotakis), Węgier (Viktor Orbán), Armenii (Nikol Pashinyan), Pakistanu (Shehbaz Sharif), Kanady (Mark Carney), Norwegii (Jonas Gahr Støre), Iraku (Mohammed Shia’ Al-Sudani). Wiceprezydentem i premierem Zjednoczonych Emiratów Arabskich był Mohammed bin Rashid, a Kuwejt reprezentował szejk Ahmad Abdullah Al-Sabah.
W wydarzeniu uczestniczyli także sekretarz generalny ONZ António Guterres oraz przewodniczący Rady Europejskiej António Costa.

, jednak przedstawicieli Izraela i Hamasu zabrakło. Erdoğan nie zgodził się na przybycie jeśli weźmie udział w wydarzeniu zbrodniarz izraelski.

Według najnowszego raportu Biura Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA), mechanizm ONZ 2720 uzyskał od Izraela zgodę na zwiększenie przepływu pomocy humanitarnej. Zgodnie z planem humanitarnym na pierwsze 60 dni zawieszenia broni ONZ i jej partnerzy mają dostarczać pomoc ratującą życie — żywność, wodę, leki, namioty, artykuły higieniczne i wsparcie ochronne — do wszystkich regionów Strefy. Łącznie do przeprawy oczekuje już ponad 190 000 ton metrycznych pomocy, z czego część znajduje się w Jordanii, Egipcie, Izraelu, na Cyprze i na Zachodnim Brzegu.

Po raz pierwszy od marca do Gazy dopuszczono również gaz do gotowania, a przez przejścia w Rafah i Kerem Shalom napływają transporty z mąką, mięsem, owocami, lekami i namiotami dla wysiedlonych rodzin. Według OCHA, dzięki częściowemu złagodzeniu restrykcji humanitarni są w stanie poruszać się w wielu obszarach wcześniej odciętych od świata, oceniać stan dróg i usuwać zagrożenia wybuchowe. Odnotowano też ponad 310 000 przemieszczeń ludności z południa na północ Gazy, co świadczy o stopniowym powrocie części mieszkańców do domów.

W północnych dzielnicach – w tym w mieście Gaza – ONZ wspiera kuchnie społeczne i piekarnie, które codziennie przygotowują setki tysięcy posiłków i wiązek chleba, dostarczając wodę pitną do prowizorycznych schronień. Organizacje edukacyjne rozpoczęły wstępne kontrole zniszczonych szkół, aby określić ich przydatność do ponownego użytku. OCHA podkreśla, że jest to „dopiero początek” i zapowiada rozszerzenie działań w miarę utrzymywania się rozejmu.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ostrzegła, że sytuacja zdrowotna w Strefie Gazy ulega dramatycznemu pogorszeniu – ponad 15 600 pacjentów wymaga natychmiastowej ewakuacji medycznej poza obszar Strefy. Według organizacji ponad 15 000 osób doznało amputacji kończyn w wyniku ostatnich działań wojennych, a uszkodzona infrastruktura sanitarna zwiększa ryzyko chorób zakaźnych i epidemii. WHO apeluje o pilne otwarcie korytarzy medycznych umożliwiających transport pacjentów do specjalistycznych ośrodków leczenia, ostrzegając, że dalsze opóźnienia mogą doprowadzić do pogłębienia kryzysu humanitarnego i zdrowotnego.

Mimo formalnego rozejmu, w dniu 14 października izraelska armia otworzyła ogień do osób określonych jako „podejrzane”, zabijając co najmniej sześć osób na wschód od miasta Gaza. Według Al Jazeery i Haarec ostrzały nastąpiły w rejonie Shujaiya, gdzie izraelskie drony i artyleria prowadziły ogień punktowy w odpowiedzi na rzekome naruszenie linii strefy buforowej.

Równocześnie doszło do gwałtownych starć wewnątrz samej Strefy Gazy. Według Al-Hadath News i Al-Arabiya, po zawieszeniu broni Hamas rozpoczął serię nalotów i zatrzymań wobec osób podejrzewanych o „współpracę z Izraelem”. W dzielnicy Shujaiya dochodziło do eksplozji i publicznych egzekucji; źródła Hamasu potwierdziły śmierć 32 członków tzw. „gangu rodzinnego” w mieście Gaza oraz sześciu innych osób w starciach. Prezydent Trump w reakcji oświadczył, że Hamas otrzymał „tymczasowe zielone światło” do pełnienia funkcji policyjnych w Strefie Gazy, aby „zapobiec próżni bezpieczeństwa”.

W ramach porozumienia nie stworzono nowych struktur zarządzających, ani administracyjnych w strefie Gazy, ale legitymizowano Hamas do powrotu i objęcia roli policyjnego nadzorcy – powtarza się więc schemat, w którym na nowo Izrael może mieć pretekst do sprawowania bezwzględnego nadzory nad każdym obywatelem Gazy.

Zdjęcie przedstawia zamaskowanych mężczyzn strzelających do zatrzymanych skutych kajdankami.

Dodatkowo Palestyńska Agencja Informacyjna WAFA poinformowała, że izraelskie siły nadal blokują główne drogi i punkty kontrolne wzdłuż korytarzy humanitarnych, utrudniając przemieszczanie się cywilów oraz transport pomocy. Izraelskie wojsko, według relacji WAFA, „utrzymuje zamknięcie wszystkich przejść prowadzących na północ Gazy, w tym drogi Salah al-Din”, co uniemożliwia powrót tysięcy wysiedlonych rodzin do swoich domów. W kilku rejonach – zwłaszcza w środkowej Strefie – cywile byli zmuszeni do pieszych wędrówek przez zniszczone odcinki dróg, narażeni na ogień snajperów i dronów.

Jednocześnie Palestyńczycy zwolnieni w poniedziałek z izraelskich więzień relacjonują, że byli bici i upokarzani podczas przetrzymywania, a ponad 10 000 osób nadal przebywa w izraelskich zakładach bez wyroków i formalnych zarzutów.

MT

Ziemia nieobiecana. Strefa Gazy: eksterminacja, technologiczna kontrola i hipokryzja Zachodu

Pierwotna cena wynosiła: 69,00 zł.Aktualna cena wynosi: 55,00 zł.

Poprzednia najniższa cena: 55,00 .

Ziemia nieobiecana to reportersko-analityczne studium wojny, którą organizacje międzynarodowe i eksperci prawa humanitarnego coraz częściej określają mianem ludobójstwa. Autorka pokazuje, że przemoc wobec Palestyńczyków nie jest efektem chaotycznych działań wojennych, lecz elementem długotrwałego, systemowego procesu – od zniszczenia infrastruktury życia, przez blokadę ekonomiczną, po kontrolę demograficzną i technologiczny nadzór.